poniedziałek, 6 lutego 2017

Huhuha, huhuha nasza zima zła....

Za oknem cały czas mróz i szron. Zima jak widać niestety nam nie odpuszcza. Dlaczego niestety?
Ja nie należę do osób, które jakoś szczególnie uwielbiają tę porę roku. Może zabrzmi to dość dziwnie, ale śnieg lubię, owszem, ale tylko na Święta :) Lubię po prostu ten klimat, kiedy idzie się wieczorna porą na spacer z rodziną i śnieg skrzypi pod butami :) Ale później może już szybciutko stopnieć i zrobić miejsce wiośnie. Zdecydowanie bardziej lubię jak na dworze jest ciepło
i mogę wygrzewać się na ogródku w promykach słońca...!! ahhh już się rozmarzyłam... :)
Ale wracajmy już do rzeczywistości ;p
I jak tu sobie radzić, gdy za oknem zimowa zawierucha? Dla mnie ratunkiem w tym czasie jest ciepły koc, gorąca herbata i do tego mnóstwo świeczek, świeczuszek, lampionów i lampioników :) I to chyba kolejny powód, dla którego jednak tą zimę trochę lubię :)
A gdy na dworze szron to i lampiony muszą się dopasować wyglądem, dlatego swoje pokryłam specjalną farbą, która daje niesamowity oszroniony efekt! Świeczniki świetnie sprawdziły się także podczas Świąt, dekorując Wigilijny stół. A Wy, co o nich sądzicie? :)







2 komentarze:

  1. Lampiony na zimowe wieczory spędzane w zaciszu domowym są idealne a Twoje są bajeczne.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń